Jennahan |
Wysłany: Nie 12:39, 02 Kwi 2006 Temat postu: Nauki zacząć czas |
|
Do biblioteki wszedł Jennahan - były paladyn, wierny sługa błękitu i oddany wojownik mistrzyni Valkyrii Dinn.
-Ku chwale błękitu. -rzekł cicho do kronikarza - Panie, chciałbym się czegoś więcej dowiedzieć na temat mojej przeszłości. Chciałbym wiedzieć skąd przybyły mroczne elfy. Poznać ich kulturę, język, zachowania... Czy masz może coś takiego w swoich zbiorach?
-Zdaje mi się, że widziałem gdzieś historiię Lotharis, oraz kilka dzieł drowów w ich ojczystym języku. Poczekaj chwilę, a na pewno coś dla ciebie znajdę. - po tych słowach zniknął na regałami. Minęła już godzina a kronikarza wciąż nie było.
-Wszystko w porządku? - zapytał zaniepokojony Jennahan
-Tak tak, coś ty taki w gorącej wodzie kąpany - wyszedł nagle zza regału trzymając stosik zwojów -Przyjdź jeszcze do mnie... Mam dla ciebie jeszcze kilka interesujących zwojów. Aha... czytaj tutaj. Nie można wynosić zwojów z biblioteki.
Jennahan usiadł przy jednym ze stolików i pogrążył się w lekturze...
------
Dowiedział się wiele straszliwych wiadomości o pierwszych Mrocznych Elfach... jednak wiedział, że dobrze zrobiły... Wiedział, że gdyby nie jego przodkowie to nikt nie mógłby dziś spać spokojnie. Dowiedział się również dlaczego potrafi widzieć równie dobrze w nocy jak i w dzień. Jednak najbardziej zainteresowała go cecha wspólna Elfów i Drowów. Miłość do przyrody oraz język którym się posługiwały obie te rasy.
- Masz może coś na temat języka drowów? - zapytał kronikarza
- Oczywiście. W naszej bibliotece znajdziesz wszystko czego potrzebujesz...
- Czy mógłbym poczytać zwoje traktujące o tym języku? - zapytał
- Oczywiście... Mamy nawet jedną wielką księgę o tym języku -ruszył powoli w poszukiwaniu księgi... Nie trwało to długo - No i proszę - położył księgę na swoim biurku po czym zdmuchnął z niej kurz -Możesz ją ze sobą wziąć pod warunkiem, że zrobisz wszystko by nic się z nią nie stało. Nie mogę sobie pozwolić na utratę takiej księgi
- Przysięgam na ten miecz! - rzekł Jennahan wyciągając swoje ostrze - Przysięgam, że będę jej strzegł!
- A więc dobrze... Możesz więc ją wziąć
Jennahan wyszedł przyciskając księgę do piersi. Tak... W końcu poznam język moich przodków. Dzięki temu będę mógł odczytać resztę zwojów, które ma w swoich zbiorach kronikarz. Ciekawe czego jeszcze dowiem się o moich przodkach... pomyślał Jennahan |
|