pewne doswiadczenie......

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Luźne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 23:01, 09 Mar 2006    Temat postu: pewne doswiadczenie......

Ok! Z okazji Dnia Kobiet

To, że kobieta zasługuje na dogłębne badania wiadomo od dawna. Ostatecznie cóż innego robimy od paru tysięcy lat? Jednakże zlecenia na prawdziwie naukowe badania nad tym powabnym problemem nie zdarzają się często. Mnie się trafiło...
Kierując katedrą Wyuzdawczości i Erowoltyżerki na naszej uczelni przyzwyczajony byłem do tego, że badania prowadzimy w miarę posiadanych sił i środków (z naciskiem na : sił) a ich wyniki nie interesują nikogo poza szczupłym (nie w przypadku pojedynczych egzemplarzy) gronem lowelasów-amatorów, mężów z wadą fabryczną i ew. początkujących pracowników nasiennictwa powszechnego a już na pewno nie najwyższych państwowych czynników.
Tym razem jednak zlecenie przyszło z samej góry i jak na górę przystało było dość mgliste i ogólne co jednak dawało nam sporo tak potrzebnej nauce swobody.
Chciałbym podkreślić, ze było naszym zamiarem wykonać je rzetelnie i zgodnie z zasadami sztuki. Przynajmniej na początku...
Temat badań: "Czego kobiecie potrzeba?" No!
Na początku podzieliłem pracowników na dwie grupy: tych, którzy wezmą udział w badaniach i na tych co nie. Drugą grupę stanowiła jednoosobowo
dr Zuzia , która jako jedyna podejrzana o bycie kobietą wydała mi się balastem uniemożliwiającym tak obiektywne badania jak i opracowanie ich wniosków. Jednym słowem - uważałem, że będzie mącić i zaciemniać obraz.
W celu pozyskania materiału badawczego udaliśmy się na penetrację... no tak.... jak to inaczej nazwać? środków miejskiej komunikacji.
Co nas zaskoczyło niemile to niebywały wprost tłok. Ciasnota była taka, że jak powiadał kolega profesor: " gdyby nie kobiety to nie byłoby gdzie palca wetknąć"...
Rozpoczęliśmy zadawanie pytań nie bez przeszkód. Najmłodszy nasz doktorant został pobity przez ryczącą czterdziestkę o kanapowych parametrach i to dwukrotnie. Raz gdy podejrzewała go o chęć seksualnego molestowania i drugi raz gdy wytłumaczyliśmy jej pomyłkę.
Profil socjalny współpasażerek był dość jednolity więc z początku nie dziwiło nas niejakie podobieństwo odpowiedzi. Trudno bowiem uznać za zróżnicowane dążenia eksponowane przez nasze obiekty gdy wyglądały np. tak : chłopa i pieniędzy, mieszkania i pieniędzy, samochodu i pieniędzy...itd.
Chcąc uczynić zadość naszemu zleceniodawcy poszerzyliśmy dnia następnego nasz front badań. Przerzuciliśmy się na panie wykonujący wolne zawody... szczerze mówiąc... wolność niektórych była dla nas niejakim zaskoczeniem...
Po wysłuchaniu znanych już stereotypów w stylu : chłopa i pieniędzy, mieszkania i pieniędzy spróbowaliśmy przekierować rozmowy na tematy bardziej intymne kierując się niezrównanym opracowaniem pewnej pani doc.* z Joemonster na temat "Czy rozmiar ma znaczenie?" Okazało się, że zdania wśród naszych interlokutorek były podzielone. Co bardziej oczytane egzemplarze rozwijały zgodnie z najnowszym trendem teorię średnicy. Cóż z tego jednak gdy wszystko kończyło się zwykle "no ale zależy ile taki rozmiar ma w banku...". Przykre, prawda?
Zniesmaczeni takim obrotem sprawy próbowaliśmy skręcić w stronę inteligencji ale tu znów efekt był taki oto: "I cóż to za inteligencja co nie może zarobić powyżej..." i tu padały sumy stanowiące roczne uposażenie całej naszej grupy więc z oczywistych względów nie podtrzymywaliśmy tematu.
Zniechęceni jednostronnością naszych wyników postanowiliśmy przeprowadzić nasz test wśród kobiet, których pieniądze szerokim łukiem nie omijały a więc takich, które miały wszelkie dane by porozmawiać z nami w sposób bardziej interesujący. Jednym słowem - bizneswomany.
Wybraliśmy starannie obiekty przy czym kolega dr Huź miał za zadanie by panie były poniżej pięćdziesiątki a zarówno ich firmy jak i biusty nie mogły znajdować się w stanie upadłości. Tylko takie bowiem dawały nam nadzieję na bardziej zróżnicowane zainteresowania.
No i wpadliśmy z deszczu pod rynnę! Tam dopiero było narzekanie na brak gotówki. A to nie było na inwestycje a to na wdrożenia nołhałów i inne takie.... zgroza.
Na dodatek ponieśliśmy straty w ludziach. Pewna fertyczna producentka zaworów wysokociśnieniowych skaperowała naszego profesora, który bezwstydnie zbiegł był do jej łożnicy i trzy dni później przysłał uczelni wypowiedzenie wraz z listem niezwykle urągliwym.
Największym jednak zmartwieniem było to, ze nie wiedzieliśmy jak stworzyć raport dla naszego rządu. Napisać rządowi, ze kobietom brakuje pieniędzy to jak powiedzieć własnej żonie, ze się ją kocha. Pomyśli, że popiliśmy z kolegami i zignoruje incydent.
Postanowiliśmy staropolskim zwyczajem "podrasować" nieco wyniki badań tak by rząd poczuł się ideologicznie jeszcze bardziej słuszny a i ugrupowania kobiece różnej proweniencji znalazły tam cos dla siebie. Wstęp był dla feministek i stanowił rozwinięcie genialnej myśli Wańkowicza, że "problemy współczesnej kobiety należy traktować głębiej i na szerszym podłożu..."
Przechodząc do poszczególnych grup postanowiliśmy je nieco "wzbogacić o wypowiedzi, które , naszym zdaniem, powinny były paść.
I tak grupie gospodyń domowych przypisaliśmy życzenie by we wszystkich stacjach TV było więcej programów katolicko prorodzinnych oraz wywiadów z jakimś znaczącym zakonnikiem, najlepiej redemptorystą.
Przedstawicieli wolnych zawodów wg nas poszukiwały spotkań modlitewnych oraz takiej polityki państwa by mężczyzna obowiązkowo wiązał się z kobietą i zaczął stanowić prawdziwą głowę domu, pod każdym względem. Do osiągnięcia tego celu uznaliśmy za konieczne by mężczyźni pracujący na tych samych stanowiskach co kobiety zarabiali dwa razy więcej.
Zemściliśmy się na bizneswomanach opisując szeroko ich erotyczne rozpasanie (profesor - świnia esemesił co chwila) i uznaliśmy, iż fakt ten świadczy o całkowitej nieprzydatności kobiet do stanowisk kierowniczych.
No i tak sobie radośnie pisaliśmy i pisaliśmy wiedząc z doświadczenia, że nasz raport z całą pewnością wyląduje na 196 półce na 3 piętrze 14 ministerialnego magazynu. Jak zawsze.
Rano obudziła mnie szarpnięciem kołdry znajoma przypadkowo przebywająca w moim łóżku i bez słowa wskazała na ryczące radio. Nadawano przemówienie premiera.
Po kilku zdaniach poczułem się jak śmieć, zbrodniarz, niegodzien czyśćca plugawiec....
Pan premier zapowiadał budowę IV Rzeczpospolitej.... bazując na naszym raporcie...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Luźne tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin