W imię Czarnych Toporów cz. II

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Biblioteka gildii
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crom
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 15:11, 06 Lut 2006    Temat postu: W imię Czarnych Toporów cz. II

Nastała noc. Jedynie gwiazdy oświetlały gościniec prowadzący do wielkiej twierzy, zakonu Błękitnych. Słychać było jedynie świergot świerszczy, cisza zdawała się narastać, nikt by nie sądził że z ciszą nadejdą niebezpieczeństwa. Tacy właśnie się mylili.

Halabardnik Harkis, ziewnął donośnie, nienawidził warty o tej porze, zwykle wtedy przewraca się na drugi bok w swoim łóżku. Nagle usłyszał trzaśnięcie łamanej gałązki, rozejrzałsię wokoło, lecz jednak niczego nie zauważył. Nie widział, nie usłyszał ani nawet nie poczuł bełtu przeszywającej jego kolczugę. Gdy padł na ziemiię, już niczego nie czuł.

- Głupku - szepnął Crom - mieliśmy niepostrzeżenie wdrapać się po murach, mówiłem że mają niewielu żołnierzy, nie ma kto pełnić wart.
- To nie ja - rzekł równie cicho blondyn - to tamta trójca mają kusze - wskazał za siebie, na trzech braci kuszników.
Kusznicy popatrzyli w górę, schowali kusze za siebie i zagwizdali cichutko jak gdyby nic się nie wydarzyło.
- dosyć żartów - rzekł Crom - furtka niestrzeżona, mam do niej klucz.
Podszedł do niewielkiej furtki i otworzył dzrzwiczki złotym kluczem. Nawet nie zaskrzypiały gdy otworzył furtkę. Dałznak towarzyszom by szli za nim.
Dotarli na dziedzinec, oczywiście nikogo na nim nie było, jedynie może się zdawać, że słychać chrapanie strudzonych żołnierzy.
Cicho skradali się pustym dziedińcem, skierowali się do największego budynku, nie zauważyli że niedalko wejścia czuwały psy obronne. Wyczuwajac obcy zapach towarzyszy Croma zaszczekały groźnie.
- Pieprzone psy - Crom wyjął topór i zamachnął się gdy nagle usłyszał głos dobiegający z jednej z kwater.
- Co te psy tak ujadają? Pewnie znowu jakiś cholerny rekrut wykrada się do kuchni po wińsko.
Rekrut? Na bogów! Przecież to nie teren zakonu! To akademia Błękitnch, tu tylko szkolą nowych rekrutów!
Crom krzyknąłze złości, lecz nagle rozległ się donośny alarm, ktoś bił w dzwon. Z kwater zaczęli wybiegać uzbrojeni rekruci, byli już nieźle wyszkoleni. Crom i jego kompania zaczęli uciekać w kierunku wyjścia. Już byli bardzo blisko gdy Crom poczuł szarpnięcie jego płaszcza. Upadł na ziemię i dostał obuchem w łeb, zanim stracił przytomność, usłyszał głos jego kompana.
- Jeszcze tu wróce!

Crom obudziłsię z weilkim bólem głowy, natychmiast się rozejrzał, był zamknięty w zimnej, ciasnej celi. Jedynie co w nim było, to kraty w oknach, słoma, oraz chleb i woda pod zamkniętymi drzwiami. Rozmyślał jak wyjść z tej sytuacji gdy nagle drzwi się otworzyły.
W drzwiach stanęła Wielka Mistrzyni Błękitu, Valkyria Dinn.
CDN.


Ostatnio zmieniony przez Crom dnia Wto 16:21, 07 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Khhagrenaxx
Gość gildii


Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Racibórz/Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Wto 10:57, 07 Lut 2006    Temat postu:

Ciekawe, ciekawe... powiedziała po cichu Tashlara, zaczęła przegladać półkę na której znajdowały się opowiadania Croma.O... Nie ma kolejnej części...No nic, trzeba będzie poczekać...- powiedziała i skierwała swe kroki do innego regału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Biblioteka gildii Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin