Kilka spostrzeżeń Ankalime...:o)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Luźne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 21:12, 07 Gru 2005    Temat postu: Kilka spostrzeżeń Ankalime...:o)

Zauważyłem(no może nie Ja Smile ) kilka rodzajów babć autobusowych...


Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie
zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.

Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny
sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła co sił
w nogach.

Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2
miejsc siedzących. A niejako przeciwieństwem borostworów zajmujących dwa
miejsca są babcie towarzyskie, które koniecznie muszą zmieścić się koło osoby
siedzącej w Manie na tzw. "półtoraku". Bardzo ciekawa jest obserwacja jak one
próbują tam usiąść. Najpierw siadają bokiem na samym brzegu, potem
powoli wykonują obrót o 90 stopni i wtedy dociskają drugą osobę do okna. W
przypadku siedzenia na podeście cały czas trwa walka o utrzymanie tyłka
na miejscu podczas zakrętów.

Babcie wilki - atakują wataha, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i
wygryzają każdego z ich siedzeń

Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają
sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, ze czujesz co jadła kilka godzin temu...
Szczególną odmianą jest babcia Lord Vader. Sapie w szczególnie niemiły,
metaliczny sposób. Człowiek tylko czeka na moment kiedy zadusi go
posługując się ciemną stroną mocy.

Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi,
kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich w przejściu.

Babcia "Last Minute": nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi
twardo do samego końca i podrywa dupsko i przebija się do wyjścia jak kula
armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do
transportera.

Babcia "Dromader": widywane niegdyś w dużych ilościach koło
HIT'a w '128'. W busie najpierw ląduje ciężko jedna pełna siata, potem druga,
na końcu tarabani się staruszka wciągając za sobą wyładowany wózeczek. Potem
przewala się z tym wszystkim jak walec przez zatłoczony autobus. Zawartość siat
stanowi zazwyczaj jakieś 20 kilogramów cukru lub tyle samo mąki, woda w
pięciolitrowych butlach i inna masówka, zakupiona zapewne dla całej kamienicy.
Mi by się nie chciało tachać tych kilogramów, więc uważam, że tym babciom nie
należy ustępować miejsca.

Babcia "Predator": najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz spore dystanse do
przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie przejśc tych 6
metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i terroryzuje go.
Biedni młodzi ludzie kierując się kindersztubą ustępują grzecznie i przenoszą
się gdzie indziej. A to jest błąd! Takiej babci trzeba wymownym wzrokiem
pokazać wolne miejsce.

Babcie - siatomioty: Wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew. tramwaju),
czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego krzesła oraz najbliższego
kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową
symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan
przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego
krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia,
żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu. Dotychczasowy rekord
dzierży babcia, która po wtoczeniu się do starego Jelcza (a profilaktycznie
zrobiła to dość głośno) miotnęła przed nosem współpasażerów solidnie
wyglądającą siatą z co najmniej 5 kilogramami cukru/mąki/innego popakowanego
badziewia na dobre trzy metry. Byli pod wrażeniem, szczególnie, że nie
potrzebowała do tego zbyt wielkiego zamachu.


Oraz mam dowody na to,że święty mikołaj nie istnieje !!!

1. Znamy 300.000 gatunków ssaków - ale nie ma wśród nich ani jednej odmiany latającego renifera

2. Na Ziemi żyje około 2 mdl. dzieci. Odliczywszy nawet dzieci muzułmanów, buddystów, wyznawców hinduizmu, itd., które nie oczekują jego wizyty, daje to około 378 mln dzieci do obsłużenia w ciągu jednej nocy. Zakładając że przeciętna rodzina liczy 2,5 dziecka (wg. statystyki) daje to około 150 mln domów do odwiedzenia. Co z tego wynika - zaraz zobaczymy.

3. Uwzględniwszy, że Boże Narodzenie trwa 31 godzin (biorąc pod uwagę zysk wynikający ze zmian stref czasowych przy podróży ze wschodu na zachód) daje to około 822.6 wizyty w domu na sekundę. W tym czasie Mikołaj musi zeskoczyć z sań, wpaść przez komin, położyć prezent pod choinką, powiedzieć parę razy "ho ho ho", wrócić przez komin, wskoczyć na sanie, wystartować, dolecieć do następnego domu. Wedle kalkulacji daje to około 150.000.000 km do przebycia w ciągu nocy.

4. W efekcie sanie Mikołaja musiałyby być 3.000 razy szybsze od dźwięku, by przebyć ten dystans w czasie 31 godzin (czyli wyciągać około 50 km/s). Tymczasem typowy renifer rozwija nie więcej niż 30 km/h. Brak danych dotyczących szybkości latających reniferów.

5. Ładowność sań. Zakładając, że przeciętny prezent waży około 1 kg, sanie musiałyby mieć ładowność supertankowca (ok. 321.000 ton). Tymczasem zwykły renifer ma 'uciąg' rzędu 600 kg. Zakładając, że renifery latające mają większy udźwig - to i tak potrzeba co najmniej 200.000 reniferów.

6. Statek o masie rzędu 320.000 ton, poruszający się z prędkością 50 km/s spaliłby się w atmosferze ziemi - chyba, że renifery są w stanie wypocić w ciągu sekundy energię rzędu 14.2 kwintylionów dżuli. Nie wspominając już o ogromnych turbulencjach powietrza i tzw. sonic boom (efekcie przekroczenia bariery dźwięku), których nikt nigdy nie zaobserwował. Wedle naszych obliczeń, taki pojazd powinien wyparować w ciągu 0,00426 sekundy od momentu startu. Dodatkowo Mikołaj podlegałby zabójczemu przeciążeniu (przy starcie) rzędu 17.500 g. Zakładając, że Mikołaj waży około 125 kg, to przy takim przeciążeniu jego ciało ważyłoby ok. 2.150.000 kg
Powrót do góry
Kefeon



Dołączył: 27 Paź 2005
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 21:30, 07 Gru 2005    Temat postu:

No wiesz co? Święty Mikołaj nie istnieje ?? Shocked Phi!!! Co za głupoty, ty się nie znasz! ;P A z tymi babciami to ciekawa sprawa :] Od 5 lat nie mieszkam w centrum i żadko jeżdżę autobusami, ale jak sobie przypomnę, to rzeczywiście, kilka rodzajów babć zaobserwowałem w swojim życiu i nawet sobie nie zdawałem sprawy z takiego podziału Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anushka



Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnowskie Góry
Płeć: Dama

PostWysłany: Śro 22:05, 07 Gru 2005    Temat postu:

Mnie najbardziej wkurzaja babcie gdy jedzie jeden autobus o 7,34 ktorym jedzie pol mojej szkoly kilka przystankow + ludzie z innej szkoly jeszcze dalej a te powalone babcie cisna sie do autobusa za pierwsze bo musza przejechac 1 przystanek na cmentarz, cisną sie, ryja, lokciami, przepychaja siadaja i po niecalej minucie to samo w kierunku wyjscia. Odstrzelic babcie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MadMaX



Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 22:10, 07 Gru 2005    Temat postu:

Ankalime zapomniałeś o jednym typie babć(mam nadzieje że tak to się pisze). O typie który odczułem na własnej skórze.A mianowice:

Babcie "Terminatory"-stoisz spokojnie nieświadomy na przystanku w jednym miejscu, one gdzieś obok. Podjedzie autobus-niefortunnie stanie drzwiami przed twoim nosem, nie zdąży ich jeszcze otworzyć, a ty niewiadomo kiedy, niewiadomo jak lądujesz 2 metry obok(optymistycznie) lub na bocznej ścianie autobusu(najczęściej). A one już stoją przed drzwiami, jakby cię tam nigdy nie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 22:16, 07 Gru 2005    Temat postu:

Wiecie...jest jeszcze jeden typ babci.. uparcie sie w ciebie wpatrują..i wydaje sie ze słuchają ale ja tam pewności niemam.. nie jednak samo wpatrywanie jest najgorsze, tylko bardzo peszące regularne ruchy zuchwą...ja neiwiem co te babcie tak jedzą..ale mnie by sczeka odpadla po 10 minutach...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 22:26, 07 Gru 2005    Temat postu:

Hej, przypomniałem sobie coś! są też fajne autobusowe babcie:D kiedys podjeżdża bus, i wychodzi taka maleńka babulinka, tak na mnie patrzy i roztrzęsiony mgłosem mówi: "Uważajcie.. Tam jest KOBUCH!!" Very Happy pzodro dla tej babci bo była naprawde świetna:D
Powrót do góry
Khhagrenaxx
Gość gildii


Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 2189
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Racibórz/Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 22:51, 07 Gru 2005    Temat postu:

Sa jeszcze babcie z dużymi zębiskami, dużymi uszami, i z wasami... Ale to tylko plotak - nikt nie potrafi tego potwierdzić, bo... Prawdziwych Gejowych już nie ma Wink

Ja tam jestem straszna męda i w ogóle i szkoda mi kasy na bilety i wszędzie pop*** na piechotę. Bo jedna taka wyciaczka tam i z powrotem atubusem/tramwajem i mam półtorej świetnego piwa z euroshopera Very Happy

Ale jeśli już jadę, to zawsze wsiadam do drugiego tramwaju, na samym końcu i staję w rogu i p*** ten wyścig spruchniałych szczurów (a biletu i tak nie mam Razz )

A każdy wie, że nie ma Mikołaja, że to zgniłokapitalistycznyu wymysł, że jest przecież Died Maroz!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emil
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 2288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 23:13, 07 Gru 2005    Temat postu:

Dobre babcie Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drizzt



Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 11:29, 08 Gru 2005    Temat postu:

a ja do mojej Babci chodziłem w sobotę na pierogi ruskie, a w niedziele na sznycla z ziemniaczkami i buraczkami lub kotleta, z ziemniaczkami i sałata zieloną z jajkiem i śmietaną, moja Babcia była najukochańszą Babcia na świecie Smile, podczas ciężkiej komuny zawsze potrafiła wykombinować jakies smakołyki, potrafiła zrobić budyń z mleka i takiej małej kaszki a na to jej pyszna konfiturka, ach jak tęsknię za moją babcią Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaroth



Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubin/Wrocław

PostWysłany: Nie 3:35, 11 Gru 2005    Temat postu:

Ten podział babć jest jużstaaary.. czytałem o tym jakieś ponad 2 lata temu... nic nowego Confused Spam... Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Luźne tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin