W krzywym zwierciadle-Na ratunek drowom

Szocik Van Spox · Wysłany: Śro 7:12, 29 Mar 2006 Temat postu:

Aarin wybuchnął śmiechem
- Nam w zakonie zawsze powtarzali, GROCHÓWKA TWÓJ WRÓG !!

MadMaX · Wysłany: Śro 10:52, 29 Mar 2006 Temat postu:

Tak więc nasi bohaterowie ruszyli, jechali, jechali i jechali. Także trochę jechali. I dla odmiany czasami jechali. Aż zaczął zapadać zmierzch.
Akurat byli przy ładnej polanie koło lasu, więc Klinga rzekł:"Może tu rozbijemy obóz, bo już ciemno się robi?"

churchillek · Wysłany: Śro 11:02, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Klinga! - krzyk rozdarł wspanialy trel wiosny tak gwaltownie, ze co wrażliwsze zwierzatka omdlaly przerazone. Tak. Groza ukazala swe oblicze, spersonifikowala sie w postaci masywnego krasnoluda o oczach tak przenikliwie zielonych, jak tylko przenikliwie zielone moga byc oczy masywnego krasnoluda. Powoli splunal na ziemie, wytarł rękę o zbroję (co nie dalo oczywiscie zamierzonego efektu) i przyjrzał się trupowi. Zaiste, przeciwnik okrutny, chaosem wypelniony i... no, ale przynajmniej nadaje sie na kolacje, pomyslal, przerzucajac sobie jelonka przez ramie.

MadMaX · Wysłany: Śro 11:17, 29 Mar 2006 Temat postu:

A Klinga powiedział towarzyszom żeby rozłożyli obóz, a sam wsiadł na swego konia i znikł za zakrętem.

Szocik Van Spox · Wysłany: Śro 16:18, 29 Mar 2006 Temat postu:

- Zawsze my !! A on się pewnie na dzikie baby urwał !! - stwierdził Aarin, po czym wziął się do rozkładania namiotu za jedyne 99.999 złota z firmy TiWi Mongoł