Wrota wejściowe do gildii
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wrota i okolice gildii
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:11, 26 Maj 2008    Temat postu: Wrota wejściowe do gildii

Masywne, wielkości dwóch rosłych chłopów wrota z dębowego drzewa. Starannie dobrane drzewo idealnie komponuje się w całość. Do tego ćwieki przebiegające wzdłuż wrót dodają im majestatu i napawają podróżnego w zachwyt. Małe okienko mieści się w lewym skrzydle.
Od wewnątrz wrota są ryglowane. Mechanizm do ich otwarcia mieści się nieopodal. Wielki kołowrót do którego ruszenia potrzeba dwóch chłopów. Puszczony w ruch niemiłosiernie piszczy jakby nie był smarowany już lata jednak jak powiadają zaciął się tylko raz a było to dosyć dawno temu jak odział Błękitnych wracał z poselstwa w Twierdzy Przymierza. Do dzisiejszego dnia wszelkie przekładnie, kołowroty i inne cuda działają sprawnie jednak nie wzgardzą dobrym olejem z drzewa kildońskiego.
Wrót zawsze strzeże dwóch gwardzistów miejskich z pobliskiego oddziału. Straż trwa dzień i noc bo nigdy nie wiadomo co czeka po drugiej stronie wrót i kiedy zastuka do wrót strudzony podróżnik.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GLOGNAR



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Sądecki
Płeć: Facet

PostWysłany: Wto 18:06, 27 Maj 2008    Temat postu:

Niedaleko bramy głównej na niewielkim cmentarzu w świeżo wykopanej mogile ułożył Glognar ciało swego towarzysza po czym rzekł.

-Dobrym byłeś towarzyszem i świetnym wojownikiem znajdź drogę do pałacu Votana i ucztuj w komnacie poległych z godnymi przodkami którzy zginęli śmiercią wojownika.

Rozpalono wielkie ognisko i przy wtórze, trzasku płonących polan drewna zagrał Glognar odchodzącemu na spoczynek Boltharowi na dudach.
Jego muzyka snuła opowieść o zabitych w wojnie z orkami, opowiadała o przyjaźni , wierności i honorze.
Ta magiczna muzyka tubalnym echem odbijała się od grani pobliskich wzgórz.
Krasnolud zapatrzony w ogień już nie tylko grał melodię pieśni poległych, on się nią modlił do nich.
Na czerwonych językach ognia przemykały mu cienie przyjaciół,
braci i towarzyszy których już nigdy nie zobaczy.
Wspominał te straszne trzy dni i trzy noce walk o przełęcz gór Gordabath.
Wspominał też dawnych towarzyszy z Hirdu w którym służył, którzy zginęli.Wspominał Cienie tego co przeżył.


Ostatnio zmieniony przez GLOGNAR dnia Wto 18:09, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zetsu
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Imielin
Płeć: Facet

PostWysłany: Wto 18:11, 27 Maj 2008    Temat postu:

- Spoczywaj w pokoju niedoszły towarzyszu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GLOGNAR



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Sądecki
Płeć: Facet

PostWysłany: Wto 18:27, 27 Maj 2008    Temat postu:

Po ceremonii powędrowali do karczmy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marduk
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Rzetni

PostWysłany: Wto 19:00, 27 Maj 2008    Temat postu:

- Obyś na tamtym, lepszym świecie znalazł spokój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Wto 20:36, 27 Maj 2008    Temat postu:

(parę dni wcześniej)

Wrota wschodniej bramy otwarły się i niczym błyskawica, na koniu wyskoczył z niej Punio. Zmierzał on w kierunku Rivangoth.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GLOGNAR



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Sądecki
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 16:15, 29 Maj 2008    Temat postu:

Kiedy dotarli pod bramę ranek już nabierał rumieńców, słońce wisiało nisko na wschodzie mimo że jeszcze nie było widoczne z tej perspektywy, setki ptaków obwieszczały jego nadejście niczym małe dzieci widzące swą matkę po długiej nieobecności.
Glognar podszedł do strażników bramy i rzekł.

- Za chwiilę będziemy chcieli wyjść. Wyrusza nas czworo ja, Olah Velve, Fulko i Zetsu jednak gdyby któryś z nas sie z powrotem pojawił sam lub w towarzystwie hasło będzie "róża" odzew "kaczeniec". Jeżeli ten co wróci nie odpowie na hasło właściwym odzewem strzelajcie bez ostrzeżenia bo może to być wróg który ma zdolności likantropie. Nieboszczyk Bolthar, no ten zamordowany krasnolud w ostatnim czasie podejrzewam że mógł być w ten sposób zwiedziony.


Ostatnio zmieniony przez GLOGNAR dnia Czw 16:17, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bilkinss
Przyjaciel gildii


Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ornontowice

PostWysłany: Czw 16:20, 29 Maj 2008    Temat postu:

- Pięcioro - rzekła postać w kapturze stojąca pod basztą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GLOGNAR



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Beskid Sądecki
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 16:36, 29 Maj 2008    Temat postu:

Glognar obejrzał się przez ramię zaskoczony nieco

-Nie miałem przyjemności Cię wcześniej poznać panie jak Cię zwą ja jestem Glognar.

I krasnolud wyciągnął wielką łapę w kierunku przybysza lustrując go swym wzrokiem z nutka podejrzliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marduk
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Rzetni

PostWysłany: Czw 16:40, 29 Maj 2008    Temat postu:

Gdy tak sobie Fulko rozmawiał z Glognarem usłyszał głos nieznajomego.
- Witaj, jak cię zwą? Jam jest Fulko, mówiłeś coś że chcesz się do nas przyłączyć ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bilkinss
Przyjaciel gildii


Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ornontowice

PostWysłany: Czw 16:45, 29 Maj 2008    Temat postu:

Bilkinss zrzucił kaptur.

- Bilkinss mnie zwą me sztylety z pewnością się wam przydadzą, wiele bestii spotkałem i nie zawsze wychodziłem z tego o własnych siłach, przypominasz mi pewnego krasnala z dawnych lat choć pewien nie jestem czyś z nim spokrewniony. stary już jestem i musisz wybaczyć mej pamięci lecz zawodna bywa, kiedyś i włosy miałem ciemniejsze i twarz piękniejszą, ino głos mi pozostał z dawnych czasów i głowa do picia jak kiedyś za to ręce nabrały większej wprawy a i głowa nimi kieruje anie jak kiedyś serce.


Ostatnio zmieniony przez Bilkinss dnia Czw 16:46, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marduk
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Rzetni

PostWysłany: Czw 16:51, 29 Maj 2008    Temat postu:

-Oczywiście im więcej osób chętnych do walki tym lepiej. Tylko zdajesz sobie sprawe z tego iż to jest nieznane niebezpieczeństwo i nie wiemy właściwie jak wygląda i gdzie zaatakuje. Jedyne chyba co wiemy to jest to że jest bardzo szybki. To będzie bardzo niebezpieczna przygoda i licz się z tym iż może ktoś z nas nie wyjść cało
Po tych słowach Fulko poklepał Bilkinssa po ramieniu.
- Chodźmy po reszte drużyny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bilkinss
Przyjaciel gildii


Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ornontowice

PostWysłany: Czw 17:01, 29 Maj 2008    Temat postu:

- Chodźmy więc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zetsu
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Imielin
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 17:06, 29 Maj 2008    Temat postu:

Zetsu stał niezauważony trochę dalej i przysłuchiwał się rozmowie. Po chwili podszedł to towarzyszy.
- Witaj Billkinssie, mówią na mnie Zetsu. - rzekł do elfa
- Witajcie, przyjaciele. - rzekł do reszty kompanów
- Na Olatha będziemy musieli trochę poczekać, bo mówił coś, że przed wyprawą musi posprzątać w swoim biurze.[/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marduk
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Rzetni

PostWysłany: Czw 18:11, 29 Maj 2008    Temat postu:

- Witaj przyjacielu, tak, coś tam wspominał. Chyba mamy czas na opracowanie jakiejś taktyki co Glognar ? Ty tu dowodzisz więc słuchamy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wrota i okolice gildii Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin