Doskonały Nieumarły- wyprawa zbawienie Lotharis
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spider4
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Sob 15:16, 18 Mar 2006    Temat postu:

-Prawda Utherze, nasz Tyralion Starożytny nadawał by sie wspaniale na aktora, tylko musial by popracować nad repertuarem i włala, wspaniały aktor ze średnimi umiejętnościami, jak chcesz mogę polecić cię kilku cyrkom i trupom aktorskim...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 15:24, 18 Mar 2006    Temat postu:

Arkas był zkłopotany wtem istota odparła:

-Arkas za mlody odnalazł medalion paladyna mistrza Zakonu po tym stał sie najwsanialszym paladynem ale w jedej z bitw - piekielnj pieczęci stracił wszystko amulet ktry sie roskruszył rodzine i przyjaciela... wtem stał się rozbujnikiem przywoca bandy która zatakowała twą rodzine Utherze... Zginioł wtem ale ja go wskrzesilem jedan połowa jego duszy żyje w krainie cienia... i od cierpi, potozyłem jego losem bez jego ingerencji tu... To tylo streszczenie

Wtem Arkas pobladł niewiedział co ma robić...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
duchu!



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrów Maz/Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 15:24, 18 Mar 2006    Temat postu:

"Heh, trupom aktorskim... dobrze powiedziane"
Pomyślałem. Amrod czył sie niezwykle pewnie... Może ten cały Tyralion nie jest aż tak potężnyna jakiego się kreuje... Ale Amrod był o wiele bardziej doświadczonym wojownikiem niż ja... Czy jednak jest możliwe, że nawet doświadczony łowca nie bał się "istoty niepostrzeganej w czasie i przestrzeni?" Jestem paladynem, ale nigdy nie spotkałem sie z takim nieumarłym... Coś jednak zaczęło mi się przypominać. Starożytne księgi, które czytałem w zakonie mówiły o istocie podobnej do tej...

Po usłyszeniu historii Arkasa zostałem zbity z nóg... Arkas zniszczył moją młodość? To on był tym, kogo tak bardzo nienawidziłem... Był tym, któremu poprzysiągłem zemstę... Szukałem go przez wiele lat i znalazłem... Znalazłem go jednak po jednej stronie barykady...
Nie byłem w stanie się ruszyć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 15:29, 18 Mar 2006    Temat postu:

Arkas dalej byl blady wtemistota przenikając wszystko odparła:

-Niejestem niumarłym jestem Starozytna istotą istniejąca od początku aniołów ognistych...

Arkas wreszcie sie przemół spuścił glowe i odparł:

-To co mói o mnie to prawda...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
duchu!



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrów Maz/Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 15:41, 18 Mar 2006    Temat postu:

Moja głowa pękała. Nie wiedziałem co robić. Uczucia mieszały się we mnie. Raz smute, ździwienie, a raz strach i gniew. Przez moment poczułem chęć zaatakowania Arkasa i zakończenie tego wszystkiego już teraz. Po to stałem się paladynem... Dla zemsty. Zabawne... dzięki Arkasowi jestem tym, kim jestem... Co los miał na celu? Siła, której całkowicie zawierzyłem swoje życie...

- Co chcesz osiągnąć Tyralionie? Czy to Ty jesteś losem? Jeśli nie, to kim skoro jesteś poza czasem... Jaki masz cel mówiąc nam to wszystko? Powiedz!!! TERAZ!!! -
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 15:44, 18 Mar 2006    Temat postu:

Istota odparła glosem roshodzacm się po sali:

-Chcieliście wiedzieć to wiecie i tak wiedzy tej niewykozystaci kiedy wasze dusze posłużą do rytułalu... Kim jestem, Starożytnym, Wszystkim i niczym, początkiem ale nie końcem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Sob 15:45, 18 Mar 2006    Temat postu:

Severus wyraźnie nie wytrzymał tego, czego słuchał - Więc co ty do cholery robisz w Błękitnej Gildii??! I nie wmawiaj mi, że zrozumiałeś swoje błędy i zmieniłeś się tak ot! Bo w to nigdy nie uwierzę...zmysły byłego Mściciela pracują dalej poprawnie, wiedziałeś o tym, że tu będzie ten Tyralion! Więc możesz to bardziej wyjaśnić ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 15:47, 18 Mar 2006    Temat postu:

Arkas z opuszcxzona głowa odparł:

-Niewiedzialem mielem odpokutowac na ziemi za grzechi i chronic świat... myślalem że jest aniołem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
duchu!



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrów Maz/Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 15:59, 18 Mar 2006    Temat postu:

- A okazał się demonem... -
Powiedziałem, po czy zwróciłem ise do Tyraliona:

- Muszę jednak podziękować Tobie. Przez ciebie Arkas nawrócił się na drogę światłości. Już nie mam prawa go nienawidzić. Teraz jest moim bratem, który zapomniał o przeszłości. Ja też zapomniałem. Teraz jestem Uther, paladyn zakonu miecza sprawiedliwości! I nie pozwole Tobie dokończyć rytuału! Tak jak moi towarzysze! -
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 16:01, 18 Mar 2006    Temat postu:

Na sali uślyszeć dało się śmiech prwie ogłuszający poczym istota odpowiedziała:

-Nędzny śmiertelniku nikt mnie niepokona czyba że bogowie!

Wtwm Arkas podniółś glowe popatrzal na innych po jego licu poras pierszy od rugiego żywota spływała łza. Powoli zaczł chwytać miecz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Sob 16:02, 18 Mar 2006    Temat postu:

Aniołem...Aniołom nigdy nie ufaj, wierz tylko Eliemu! To on jest naszą Ścieżką i naszym Obrońcą! Tyralionie...Starożytny...słabniesz, wiesz? Możesz sobie wmawiać, że to część twojego jakże wielkiego planu, ale to nieprawda. I nie jesteś początkiem!! Nie śmiej się tak nazywać, początkiem jest ojciec Eli-Ghana, nie ty! (piszę tak, bo nie pamiętam jak się nazywał ten 1 bóg Razz) I szczezniesz, ukorzysz się przed jego potęgą, nie dzisiaj, to kiedy indziej! Taka jego wola!! - Severus wpadł w gniew. Nie tylko na Arkasa, ale i na istotę, która śmiała nazwać się początkiem. -Jeśli Eli da, dzisiaj zginiesz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 16:06, 18 Mar 2006    Temat postu:

Istota w wielkim spokoju odparła:

-Gnie wprowadzi do szalu, do siły, siła do zmęczenia zmęczenie do słabośc słabośc do smierci...
Więc wiecie jaki Moj plan jest doskonaly a co o poczatku, byłem przy stworzeniu świata...

Wtem z Arkasa powoli zaczoł se suwać płaszcz a mecz lekk błyszczeć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Sob 16:14, 18 Mar 2006    Temat postu:

- Nie ma planu doskonałego, nigdy nie przewidzisz i nie zapobiegniesz wszystkim ewentualnościom. Nawet jakbyś myślał nad tym od początku świata, zrozum to w końcu. Dziwię się bogom, że nie zniszczyli takiego ścierwa jak ty, kiedy mieli ku temu okazję...Jakby Eli, mój pan wtedy istniał, to nie byłoby takiej sytuacji!
Severus zauważył, że coś się dzieje, Arkas niedługo chyba wykona jakiś ruch...oby w końcu przemyślany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
duchu!



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrów Maz/Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 16:17, 18 Mar 2006    Temat postu:

Stanąłem obok Arkasa i szepnąłem:

- Zbłądziłeś, lecz teraz jesteś znów po stronie światłości. Wybaczam Ci moją krzywdę, to jedynie przeszłość -

Mój miecz, "Święty Mściciel" zaczął mienić sie złotym blaskiem.

- Powiedz tylko kiedy... -

Powiedziałem i zacząłem się modlić do swego Boga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 16:18, 18 Mar 2006    Temat postu:

Arkas wreszcie nagłm ruchem wyjoł miecz jednak ostrze nie tylko "płoneło" Błekitnym ogniem ale takze widac było wtopione w nie krysztalki czegoś. Wszyscy wiedzieli jakby na atkasa nałoząona druga identyczń sylwetke z mgly kolory biało-błękitnego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
Strona 24 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin