Wykrawa do kanałów: Lament mieszczanki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Wto 21:16, 07 Paź 2008    Temat postu:

-Miło, że w końcu ktoś mnie o to zapytał. Jam jest Punio Datson, najemnik. Kiedyś służyłem w barwach błękitu ale obecnie jestem w stanie spoczynku. A z kim ja mam przyjemność?- tutaj Punio przejechał wzrokiem po wszystkich obecnych informując, że od nich również oczekuje odpowiedzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Wto 21:29, 07 Paź 2008    Temat postu:

Olath zatrzymał się w pół kroku. Dalej bacznie wpatrując się w mrok przed sobą (nie to że tylko tam był mrok, gdyż był mrok dookoła).
Aaaa... Punio Datson. To aż tu się żeś zaszył. Głębszej nory nie znalazłeś? Co tu porabiałeś?
Mimo konwersacji pilnie wsłuchiwał się w to co było przed nim, po chwili znów ruszył na przód.
A wy co idziecie czy na pogawędki zostajecie? - zwrócił się do pozostałych towarzyszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caus
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Facet

PostWysłany: Wto 22:31, 07 Paź 2008    Temat postu:

Caus podnosząc głowę z szlamu wymamrotał:

-Ha tho pehohle teha cahom thom wyphahfe! - upadł i chyba zemdlał...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Śro 15:56, 08 Paź 2008    Temat postu:

-Ja co tu robiłem? Szedłem za wami cały czas, od momentu wejścia do kanałów, jenoście mnie nie zauważyli- Elf uśmiechnął się przyjacielsko od ucha do ucha. Na łoskot upadającego Causa prawie nie zareagował.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 19:18, 08 Paź 2008    Temat postu:

Hmm, nie to że tobie nie ufam, ale skoro szedłeś za nami to skąd się wziąłeś przed nami, od strony leża tego stwora? Olath podejrzewając, że Punio przyszedł w to miejsce innym korytarzem, miał nadzieję na rychłe wydostanie się stąd.
Patrząc na zemdlałego Causa, zastanawiał się co robić. Wyprawa idzie w rozsypkę, nie zostawią tu samego berka nieprzytomnego, ale w każdej chwili inna istota, która dała znać o swej obecności, nie będzie grzecznie czekać aż ją uraczą swą uwagą i zaszyje się gdzieś głębiej. Widząc, że trzeba podjąć decyzję Olath długo się nie wahał.
Idę dalej, kto nie chce iść ze mną zostaje tutaj przy Causie i go pilnuje i siebie też. Kto ze mną chce iść to ruszamy w tej chwili. Punio, idziesz?
I ruszył przed siebie powoli i ostrożnie wypatrując w mroku możliwej zasadzki lub ataku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Czw 8:57, 09 Paź 2008    Temat postu:

-Smród jest i tu i tam. A od bezczynnego czekania dostaję cholery. Idę z Tobą, jeno jeżeli ktoś zamierza tu zostać to niech mi użyczy broni, bo nie przygotowany byłem na walkę kiedy tu wchodziłem.- Punio rozejrzał się po reszty obecnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:36, 09 Paź 2008    Temat postu:

Strażnik podszedł do odzyskującego świadomość Causa ponosząc go.

-Postój to zły pomysł. Bardzo...

Mówiąc to wyjął zza pasa kawałek sporej szmaty podającą go wojownikowi aby przyłożył. do poharatanej twarzy. Spojrzał na Punia z ukosa.

-Masz mój miecz tylko nie zniszcz, to bron służbowa...

Mówiąc to wyciągnął miecz i podał go elfowi zostając samemu z halabardą i rannym Causem.

-Idziemy wszyscy, koniec.

Rzekł jakby trochę niepewnie wydając „rozkazy” lecz przeświadczenie o słuszności swego poglądu dodało mu pewnego autorytetu.
Wszystkie korytarze wydawały się takie same – ciemne, śmierdzące z kośćmi pękającymi pod nogami oraz wyłaniającymi się czasem spod błota kawałkami kamiennej konstrukcji.
Ten którym ruszyła drużyna nie odbiegał od schematu, co najwyżej był ciut szerszy. Kroczyli w mroku, nic prócz ich kroków nie mąciło ciszy. Do czasu.
Gdzieś w oddali dało się usłyszeć czyjeś kroki pluskające w błocie kałużach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Czw 17:32, 09 Paź 2008    Temat postu:

Elf usłyszawszy kroki szepnął Csiiiiiii, prawą rękę przyłożył do ust a lewą dał znak aby się zatrzymać. Kroki nie ustawały. Przyciszonym głosem powiedział do Olatha:
-Echo czy walka?-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sigmar
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 20:13, 09 Paź 2008    Temat postu:

Sigmar nei wiedział co ma zrobic jakis szpiczastouchy pokazuje zeby sie zatrzymac a reszta i tak izie... przeciez slyszal kroki i nadal je slyszy. Wsluchujac sie uwaznie dostrzegl ze oddzwiek tych krokow rozni sie od krokow towarzyszy. Zatrzymal sie... Znieruchomial w sekundzie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 21:02, 09 Paź 2008    Temat postu:

Olath rad że reszta drużyny ruszyła razem, nawet ranny Caus.
Ani echo ani walka, coś lub ktoś się do nas zbliża, oby to był kolejny zabłąkany w kanałach błękitny, szukający mocnych wrażeni i powalającego smrodu.
Mimo, że sam nie szedł zbyt cicho przez mlaskające błoto i chlupoczące ścieki, to wyraźnie słyszał zbliżające się kroki.
W mroku nie zauważył, a raczej nie zwrócił uwagi na to, że Punio jest bezbronny. Teraz nie trzeba będzie się o niego martwić, gdy Punio był w gildii nieźle sobie radził z orężem.
Nie zatrzymujmy się i nie rozdzielajmy, nie w chwili gdy ktoś się do nas zbliża
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:39, 10 Paź 2008    Temat postu:

-Czy to Was wysłały władze? Sprowadziliście adeptów Mithos?

Kroki umilkły, ustąpiły miejsca zachrypniętemu głosowi jakiegoś stworzenia. Stało za wojownikami w tunelu. Szary wpadający miejscami, za sprawką brudu, w czerń płaszcz zarywał calutkie ciało humanoidalnej istoty. Tylko jeden niemalże trupi palec wskazywał na was zielonym paznokciem. Nic poza tym, twarz obwiązana szmatami z tego samego materiału co płaszcz.
Z drugiej strony, z przodu grupka stworzeń, potworów już czekała. Zmęczone sapania, świecące oczy i te zgarbione sylwetki. Łapy zakończone tępymi pazurami – „koledzy” tamtego nieboszczyka. Ubrani inaczej, co lepiej widzący w mroku mogli dostrzec że któraś istota obryzga oberwą rękę ofierze Causa, krew wydawała stłumiony dźwięki.

-Część z nas chce się poddać.

Znowu zachrypnięty głos „kapturnika”. Za nim stał ktoś albo coś jeszcze. Niemalże efemeryczna i znikoma postać krasnoluda z wymalowanym cierpieniem na twarzy. Biała była bardziej widoczna w mroku.

Sokół chwycił pewniej swoja habardę nie wiedząc czy spodziewać się ataku, a jeśli tak – z przodu czy z tyłu. Dygotał lekko, smród się nasilił.

-To Wy nie jesteście Tą wyprawą ratunkową!!!

Rozbrzmiał głos jakby samym swym brzmieniem składał układankę wydarzeń, jakby myśląc gdzie i kiedy on jest. Stworzenia przestały dyszeć, tylko obgryzanie ręki dało świadomość ich istnienia. Po stronie rozmówcy zniknął... duch?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Pią 14:55, 10 Paź 2008    Temat postu:

Punio zachował milczenie nie chcąc powiedzieć czegoś głupiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caus
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Facet

PostWysłany: Pią 21:19, 10 Paź 2008    Temat postu:

Caus dalej nie wiedział co się dzieje i chyba miał ochotę na kolejną dawkę zemdlenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sigmar
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 0:00, 11 Paź 2008    Temat postu:

Sigmar konczac rozmoknieta kanapke przygladal sie uwaznie tym albo temu czemus co do nich cos charczy. Zastanawial sie jak szybko beda uciekac kiedy ich przywodca pozbedzie sie pewnego zbednego wedlug Sigmara organu...

Taaaak... Mozg idealnie rozchlapuje sie na scianach, tworzy niepowtarzalne wzory... kiedys pamietam to byl chyba ptaszek - z zamyslenia wyrwal go kolejny kawalek gowna w jego kanapce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 0:10, 11 Paź 2008    Temat postu:

Olath widząc, że nikt nie kwapi się do rozmowy z nieumarłymi, bo to chyba z nimi mieli do czynienia, wsparł się na partyzanie i rzekł:
Nie wiem nic o wysłannikach z Mythos czy Mitos. Przyszedłem tu bo pod podłogą mej kwatery hałasy nie pozwalały się skupić na papierkowej robocie. Okazało się że jest tu ktoś nie proszony a przynajmniej nie mile widziany. Jeśli to wy jesteście powodem mego zejścia w brudne i śmierdzące kanały, to proszę o wyjaśnienia, kim jesteście, skąd się tu wzięliście, kim są wysłannicy z Mithos, i co najważniejsze, przynajmniej dla mnie, czy możemy wam pomóc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin