Wykrawa do kanałów: Lament mieszczanki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:43, 11 Paź 2008    Temat postu:

-Oblężenie trwa już drugi miesiąc, mieli nas zabrać i osądzić.

Głos zaskrzypiał niemiłosiernie.

-Mieli przysłać magów, my już się poddajemy.

Chwila ciszy, spłoszony ruch niby-guhli zwiastował coś.

-On nadchodzi, uciekajcie... Spotkamy się w obozie robotników...

Ostatnie słowa kiedy świta powitalna rozpierzchła się w tunelu, istota w kapturze, jak się zdawało przywódca biegiem ruszyła. Wszyscy uniknęli w ciemnościach.
Strażnik szeptał do Causa aby się nie poddawała zabawiając go po części prawdziwymi, a po części zmyślonymi historiami wojowników których znał i wychodzili z o wiele gorszych obnażeń.
Echo kroków oddaliło się. Lecz nim nastała głucha cisza rozległo się znowu echo kroków, powolne, miarowe i jakby pojedynczej istoty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Nie 1:26, 12 Paź 2008    Temat postu:

Co się tu dzieje?! Czy ktoś ma chociaż blade pojęcie kogo lub czego szukamy? Albo kto wie co ten gostek miał na myśli mówiąc o oblężeniu i sądzie? I kto nadchodzi, przed kim uciekają ghule?
Słysząc znowu kroki inaczej brzmiące niż dotychczas wydawane odgłosy ghuli, zaczął się zastanawiać czy takiemu berkowi jak Caus nie jest łatwiej. Nie myśli tylko wali na prawo i lewo toporem czy młotem. A potem tylko myśli o piwie w karczmie. A tu masz ci babo placek jakieś zagadki i intrygi.
A niech nadchodzi i oby przyniósł z sobą parę dobrych odpowiedzi bo już mam powoli dość tych zagadek!!!- krzyknął w mrok w stronę zbliżających się kroków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Nie 9:59, 12 Paź 2008    Temat postu:

Punio zakrył Olathowi usta i dodał przyciszonym głosem-Cisza! Skoro duchy kazały nam uciekać może lepiej ich posłuchać? Nie okazywały złych chęci i raczej wiedziały co mówią. Jeżeli to coś potężnego lepiej się wcześniej przygotować niż atakować na berserkera. No ruchy! To coś już się zbliża!-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Pon 19:31, 13 Paź 2008    Temat postu:

Bardziej gotowi nie będziemy. - powiedział Olath, wcześniej zdejmując śmierdzącą i umorusaną gównem dłoń Punia z ust - Całej gildii i tak tu nie ściągniemy, musimy zająć się tym my, tutaj, i teraz. Chyba, że masz jakieś wieści, którymi jeszcze się z nami nie podzieliłeś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:03, 13 Paź 2008    Temat postu:

Kroki ustały. Cisza i mrok otaczały błękitnych wojowników. Nawet nie śmierdziało. Świeże lecz i bardzo zimne powietrze przeleciało miedzy nimi.
Nim się obejrzeli między nimi stała bezkształtna postura jakiejś istoty niczym utkana z gęstej materii ciemności, mrozu i śmierci. Ta dziwna szata pokrywała trupie ciało gdzieniegdzie tylko odkrywając bladą skórę.

-Wreszcie kogoś wysłali. To już trzy tygodnie od kiedy zbudowali te kanały...

Ten głos był taki obcy i nieludzki, nie brzmiał on w kanałach lecz dobijał się prosto do jaźni zakorzeniając całe swe zło w jaźni.

Ciemność pokryła go w całości zasłaniając całe gnijące ciało. Ta gęstsza niż mrok natura zła kroczyła bezdźwięcznie w stronę Sokoła. Nie miał kompletnie woli walki. Chciał umrzeć.

-Wiem po co przyślijcie. Zatańczymy?

Znowu ten głos w głowie. Zrobiło się naprawdę zimno. Czarna dłoń już sięgała po strażnika kiedy cofnęła się. Ciemna istota znikła.
Nogi drżały wojownikowi. Spojrzał na swój amulecik ze świątyni Baagora.
Kilku wojownika zaczęła cieknąć krew z nosa.


Ostatnio zmieniony przez Świat dnia Pon 22:04, 13 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Wto 21:38, 14 Paź 2008    Temat postu:

Patrząc jak zmora znika poczuł ciepło na wardze, odruchowo otarł wierzchem dłoni. Podszedł do strażnika
Co on chciał od ciebie? I czemu się wycofał? spojrzał na pierś strażnika na medalion.
Czy wiesz kim on jest i czego może od nas chcieć. a raczej od ciebie?
Olath nie dawał za wygraną albo dowie o co tu chodzi albo tak długo będą krążyć po kanałach by się tego dowiedzieć.
Te kanały nie wyglądają jakby miały trzy tygodnie, albo moja wiedza o tym co się dzieje w gildii wymaga solidnych uzupełnień. A może już nie jesteśmy pod gildiią?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
punio7
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: skątowni

PostWysłany: Śro 7:20, 15 Paź 2008    Temat postu:

Punio otarł krew lecącą mu z nosa.
-Iiiiiidziemy daaalej- rzekł roztrzęsiony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sigmar
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 14:20, 15 Paź 2008    Temat postu:

Sigmar pociagnal nosem i polknal wszystko... smaczne pomyslal...

- Co to kurwa bylo? - zapytal Sigmar z zaciekawieniem - i dlaczego stanelismy powinnismy chyba sie ruszych... jesli uwazacie inaczej gincie sobie tu sami ja w gownie nie chce byc pochowany - dodal stanowczo i przetarl oczy ktore zaszly potem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:57, 15 Paź 2008    Temat postu:

Sokół milczał próbując dojść do samego siebie. Drżąca dłoń zacisnęła się na amulecie. Nabrał powietrza i wreszcie się odezwał:

-Odemnie? Czy Wy nie wicie że on chciał nas zabić i właśnie marzył sobie zacząć odemnie?

Rozejrzał się w ciemności. Odetchnął głęboko. Myślał.

-Chyba powinniśmy się spotkać z tamtymi istotami gdzie chciały.

Halabarda lekko podrygiwała w rytm przyśpieszonego oddechu strażnika. Znowu śmierdziało lecz było spokojniej.

-Czy Wam też się wydaje że czasy o których oni mówią już były? Te napisy na kamieniu z oddaniem nowych kanałów do użytku, jakaś Anna czy wreszcie te potwory które zdawały się być kiedyś ludźmi... oni nie zauważyli ile tutaj przebywają?

Skończył swe słowa, rozejrzał się paranoidalnie niezwykłym wzrokiem. Trzeba było wędrować dalej. I on ruszył, a wkrótce potem, dalej dało się zauważyć rozwidlenie tunelu na korytarz wydrążony w ziemi i drugi, solidniejszy. Brudny z błota, kości lecz zbudowany ze starego kamienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caus
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 15:38, 15 Paź 2008    Temat postu:

Caus zaczął odzyskiwać przytomność - już sam mógł utrzymać się na nogach, nie przewracając się co 10 sekund. Przetarł ręką twarz i z przerażeniem stwierdził, że i gówno i krew się tam znalazło.
- Panie, do kurwy nędzy, co tu się dzieje? - mówienie wcale nie przynosiło mu ulgi, a wręcz wywołało zawroty głowy i odruch wymiotny.
- Jestem mrocznym elfem, szermierzem i jednym z najlepszych wojowników błękitnej szkoły - powtarzając to w kółko starał się zapanować nad swoimi myślami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 19:48, 15 Paź 2008    Temat postu:

Olath podejrzliwie spoglądał za strażnikiem. *Coś mi tu nie gra, chciał nas zabić. Ok. tylko dlaczego przeszedł koło reszty obojętnie a wyciągnął łapsko ku strażnikowi. I ten amulet na którego widok czy raczej obecność się cofnął.*
Poszedł za strażnikiem i zapytał:
Skąd jesteś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:39, 16 Paź 2008    Temat postu:

-Jestem sercem i duchem z Rakamy. W zasadzie miałem być akolitą w Świątyni Baagora lecz jakoś się tak ułożyło że jestem tu...

Widać że rozmów dodała mu otuchy po tamtym podejściu istoty. Uśmiechną się nieznacznie wpatrując się w raz jeden, a raz w drugi tunel. Twarz powoli nabierała rumieńca.

-To dokąd idziemy? I jakby co to mam amulecik poświęcony przez kapłanów. Nigdy nie wierzyłem w takie bzdety, a tu życie mi uratowało. Lecz w razi czego nie krępujcie się i jak znowu to coś do mnie podejście to je uderzcie...

Mówił jakby ciszej, chcąc i jednocześnie nie chciał być wysłuchanym. Oparł się chwile o swą halabard.


Ostatnio zmieniony przez Świat dnia Pią 13:05, 17 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 22:23, 16 Paź 2008    Temat postu:

[i]Niedoszły akolita, szalony i obity beserker, Sigmar opychający się na każdym postoju kanapkami. No i Punio bez broni i biurokrata. Niezłe towarzystwo jak na wyprawę przeciw nieznanemu złu. He he. Kocham tę robotę! Nie martw się Sokole moja partyzana w razie czego jest na twe usługi. Proponuję na przekór oczekiwaniom leźć tam gdzie nas być nie powinno. Czyli za kośćmi, może nas doprowadzą do leża ghuli i te nam coś powiedzą. Co wy na to?[i]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sigmar
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec Św.
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 22:36, 16 Paź 2008    Temat postu:

Sigmar wlasnie wycieral reka okruszki z twarzy. Spojrzal wymownie na Olatha i parsknal. Kilka okruszkow polecialo w strone Olatha osadzajac sie na jego twarzy

Je tam moge isc mi wszystko jedno jest byle komus dupe skopac 0 wypowiedzial sie najemnik po dluzszej chwili przerzowania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:38, 17 Paź 2008    Temat postu:

Sokół tylko odrzekł:

-Pożyczyłem Puniowi mój miecz...

Wykopany w ziemi tunel był obficie przyozdobiony tonami kości które nie skąpiły trzasku pod stopami wojowników. Było ciemno, a z każdą chwila dotychczas lekka nuta smrodu nasilała się.
Fala ciepłego i stęchłego powietrza uderzyła wojowników zaraz po tym jak dotarli do końca tunelu. Wykopana w ziemi hala pełna była szczątków ludzi, może i krasnoludów lub orków. Do tego masa kości i zwłok psów oraz szczurów. W ciemności tego pomieszczenia rozchodziły się odgłosy ruchu karaluchów. W ciemności dało się zauważyć kilka wyjść do innych tuneli oraz kafary, kaski czy stare, gnomie lampy górnicze przeplatające się pomiędzy zwłokami.
Odgłosy mlaskania sugerowały że ktoś właśnie wpadło do spiżarni.

-Ej... Teraz nie ma tu gówna to może przydałoby się światło?

Szepnął strażnik.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin