Doskonały Nieumarły- wyprawa zbawienie Lotharis
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 17:49, 09 Lut 2006    Temat postu:

Kiedy łowca to zrobil Arkas rospalil ognisko i se spytał ozieble: -Kto dobrze gotuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Czw 17:52, 09 Lut 2006    Temat postu:

- Pewnie Tashlara by umiała...Ja mogę jakoś przypiec -ale za bardzo się na tym nie znam - zaczął się cicho śmiac. - A surowego jakoś nie za bardzo mam ochotę jeść...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 18:01, 09 Lut 2006    Temat postu:

Arkas odparl chlodno: -Sprubuj moze pomoge...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Czw 18:16, 09 Lut 2006    Temat postu:

- No dobra, ale nie zaręczam za efekt- Zbudowali dwaj dzielni wojownicy mały "rożen" i ci sami niezwykle mężni wojownicy starli się z niezwykle ciężkim przeciwnikiem - sztuką gotowania ( Wink ). Severus posypywał ziołami zające i jedocześnie opiekał. Po chwili uznali je za gotowe. Severus sporóbował jako pierwszy - - Nooo ...ujdzie. Nie jest nawet takie beznadziejne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 18:18, 09 Lut 2006    Temat postu:

Arkas prubujac niesrzywl sie, jego twar była jak kamień. -Dobre, podaj to reszcie jak możesz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Czw 18:42, 09 Lut 2006    Temat postu:

Tak też zrobił. Każdy urwał sobie na razie po kawałku, na spróbowanie. Po minach towarzyszy Severus wywnioskował, że całkiem smaczne wyszło.
Usiedli wokól ogniska...jak na razie był spokój...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 18:48, 09 Lut 2006    Temat postu:

Arkas Popatrzal spokojnie niebo poczym odparł: -Pelnia już blisko, moge być na straży...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Czw 18:51, 09 Lut 2006    Temat postu:

- Racja...pełnia i do tego północ się zbliżają. Chyba jedna osoba nie wystarczy... - Popatrzył na towarzysz - ja też mogę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drako
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 1467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 18:53, 09 Lut 2006    Temat postu:

Arkas odparl spokojnie:- Dobrze, we dwóch, ale uwazaj tutejsze wikołaki to prawdziwe bestie, ktore niepowróca juz nigdy do luckiej postaci....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młot Zagłady



Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 1074
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:47, 09 Lut 2006    Temat postu:

- Więc wystawiamy warty dwójkami. Ja stanę na następnej wiec obudżcie mnei kiedy przyjdzie pora. Kto ze mną ?

- A tak wogóle to całkiem smaczne wyszły wam te króliki. Wielkie dzięki za taki posiłek - Młot spojrzał pokoleji na Amroda, Arkasa i Severusa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spider4
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Czw 21:01, 09 Lut 2006    Temat postu:

-Zaiste, wyszły wam te króliki znacznie lepiej niż to co zazwyczaj jadam gdy w pobliżu brak karczmy - odgryzam kolejny kawałek i mówię z pełnymi ustami - ja wraz z puszkiem możemy pilnować razem z tobą. Prawda Puszek? - przełykam gryziony kawałek mięsa i mówię już normalnie - mam nadzieję, że puszek zostawił sobie trochę miejsca na przekąskę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Czw 21:08, 09 Lut 2006    Temat postu:

- Heh, dzięki, w końcu się na coś przydałem - uśmiecha się, podchodzi do Arkasa - Dobra, to bierzemy pierwszą. Idźcie spać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
duchu!



Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrów Maz/Warszawa
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 21:26, 09 Lut 2006    Temat postu:

Coś nie dawało mi zasnąć tej nocy. Naszczęście w zakonie nauczyłem sie wytrzymywać nawet 3 noce bez snu. Wartę pełnili Severys i Arkas. Nie chcąc im przeszkadzać wpatrywałem sie w dogasające już ognisko. Zawsze powtażałem, że ogień jest najbardziej nieprzewidywalnym żywiołem. Podobnie jak woda. Ona tworzy swoisty paradoks. Potrafi dawać życie, ale też je odbierać. Niesamowite są prawa rządzące tym światem, Czy znajdzie sie ktoś, kto je w pełni pojmie? Księzyc rzeczywiście był w pełni... To oznaczało, że wszelkie czynności związane z magią dają teraz dwakroć lepsz efekt. To jest także dobry momęnt dla wilkołaków, o których wspominał Arkas... Nie mogłem zasnąć. Coś nie dawało mi spokoju... Coś sie zbliża...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus Raginis



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kraków

PostWysłany: Czw 22:05, 09 Lut 2006    Temat postu:

Arkas i Severus czuwali. Przez jakieś pół godziny było cicho, wręcz nudno. Po chwili Severus zauważył, ze na niebie księżyc wyłania sie zza chmur. Oświetliło ich jego światło. Był w pięknej pełni....Nagle w oddali usłyszeli zawodzenie wilka. Popatrzyli po sobie i po reszcie. Uther podniósł lekko głowę nasłuchując razem z nimi. Zaraz później wychwycić się dał lekki szmer wśród drzew. Hałas się powoli wzmagał, do szelestu dołączyło warczenie. Severus wyciągnał "Pazura", Arkas też przygotował sie do walki. Uther zaczął budzić śpiących towarzyszy. Wnet waczenie zaczęło przybierać na mocy - zza krzaków wyskoczyło z impetem troje likantropów. Byli rośli niczym orkowie, owłosieni niesamowicie i przerażający w panującym półmroku. Wilkołaki otoczyły rycerzy. Były wściekłe i żądne krwi....Zaatakowały
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spider4
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Czw 22:26, 09 Lut 2006    Temat postu:

Zrywam się najszybciej jak potrafię i dobywam miecze, bo zwykła włócznia nie wystarczy - Czemu zawsze gdy się śpi? - mówię zdenerwowany i rzucam Klindze jeden miecz - łap, zdaje sie, że srebrnego nie masz... - ostrożnie podchodzę do najbliższego potwora i gdy ten chce mnie zaatakować ja postanawiam wykonać swój dziwny manewr (przykucam, turlam się za niego i tnę po łydkach) - dziadostwo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 7 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin