Nieznane Zagrożenia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:55, 14 Sie 2008    Temat postu:

Molan przystanął dając znak by spojrzeli w lewo, na wzgórzu oddalonym od nich o okoo 2moze 3 dni drogi płonął las pochodni, to niewątpliwie jego siostra ze swa armia podąża na stolice.

Każdy z 6 idących w szpicy znał prawdę o zagrożeniu, nie był pewien czy w przybyszu ma sojusznika czy wroga gdyż widocznie zna on elfa zwanego Bilkinssem, i miało mu prawo nie przypaść do gustu oskarżenie go o zabicie jego matki wiele lat temu lecz póki siostra jego żyć będzie będą mieć wspólnego wroga, a potem może przyjdzie im walczyć przeciwko sobie.

Nagle Olath zbliżył się do Molana widocznie mail mu coś do powiedzenia, mimo takich ciosów jakie dostał ledwie 2 tygodnie temu ten mroczniak jest niesamowicie sprawny, pomyślał następca tronu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Czw 22:06, 14 Sie 2008    Temat postu:

(2 ,3 dni drogi nawet pieszo to będzie coś koło 180- 270 km, żaden wzrok tak daleko ni sięga, ale niech tobie będzie)

Olath zbliżył się do Molana, widocznie chciał mu coś powiedzieć.
Daleko jesteśmy od Gaju Motyli?
Nie czekając na odpowiedź wysunął pomysł jaki już od rana mu po głowie krążył:
Jakie są szanse na szybkie roztrzygnięcie tego sporu? Mam na myśli jedno zabójstwo, robota szybka i cicha pod osłoną nocy w ich obozie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:48, 15 Sie 2008    Temat postu:

( jesteśmy elfami i nasze oczy są dużo lepsze od tych mnożących sie jak króliki ludzi)

- Mało prawdopodobne, o ile wiem studiowała przywoływanie bestii i jest ponoć w tym dobra wystarczy jej kilka szybkich i czujnych bestii przy boku by nas roznieść. Dobrze było by ja wyprzedzić i zastawić zasadzkę na te armię a do Gaju mamy jakieś 9- 10 dni marszu w takim tępię albo 2-3 dni w normalnym dla nas tępię marszu lecz wtedy ojciec zostanie bez zwiadu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Sob 16:56, 16 Sie 2008    Temat postu:

(nie zapominaj że nie jest to kwestia ostrości wzroku, ale krzywizny ziemi i załamania światła w atmosferze)

A może jest honorowym wojownikiem i przystanie na starożytny pojedynek armii, czyli po jednym walczącym z każdej armii. Kto przegra, tego armia odstępuje do domu, czyli przy wygranej z naszej strony zyskalibyśmy sporo czasu, na przygotowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spider4
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Sob 20:23, 16 Sie 2008    Temat postu:

Tego dnia Artur chyba powinien wypić nieco mniej, zwłaszcza, ze ostatnio medyk mu powiedział "W pierwszej kolejce nie pić". Niestety łowca potraktował do zbyt dosłownie i zaraz po pierwszej kolejce pił wszystkie następne. Biedny łowca spadł z konia, turlał się kilkanaście metrów ze zbocza aby na końcu przy....lić w stary dąb i skręcić sobie kark.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkmen
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Nie 22:43, 17 Sie 2008    Temat postu:

Jurand znudzony powolnym tempem marszu postanowił udać się na najwyższe wzniesienie, które pozwoliło by mu rozejrzeć się po okolicy. Wydał polecenia jednemu z wojów i udał się w kierunku wzniesienia. Gdy już tam dotarł rozejrzał się dookoła lecz nic ciekawego nie ujrzał. Zawiedziony postanowił trochę odpocząć. Przysiadł na skale znajdującej się na szczycie i wyciągnął bukłak z wodą, z którego pociągnął kilka łyków. Postanowił poszukać w torbie coś do zjedzenia gdy nagle natknął się na mały pakunek. Przypomniał sobie chwile, w której dostał go w podziękowaniu za uratowanie życia od jednego łucznika, który nie dość że chodził ciągle w kapturze to dodatkowo miał towarzysza z twarzą wytatuowaną w dziwne wzory. Z zaciekawieniem rozwinął pakunek i znalazł w nim dwa okrągłe kawałki grubego szkła owinięte w pergamin, na którym były jakieś rysunki. Przyjrzawszy się im bliżej, stwierdził że jest to instrukcja obsługi do zmontowania jakiegoś przyrządu. Po kilkunastu minutach udało mu się złożyć przyrząd do kupy lecz nadal nie wiedział do czego mógł on służyć. Była to długa tuba ze skóry a na obydwu jej końcach umieszczone były szklane krążki. Zadumany siedział i wpatrywał się w przyrząd, przypominając sobie słowa które rzekł do niego łucznik gdy mu to wręczał.

"gdy trwoga nastanie a wzrok twój zamglon będzie, przyłóż do oka swego mój dar a mgły opadną i ujrzysz to co ukryte"

Jurand kompletnie nie rozumiał o co może w tym chodzić lecz postanowił spróbować. Przyłożył przyrząd do oka i nagle stwierdził że najdalsze szczyty górskie widzi jak by były tuz przed nim. Zafascynowany tym wynalazkiem przez dłuższą chwilę rozkoszował się widokiem otwartym teraz dla jego oczu. W pewnym momencie zobaczył na jednym ze wzniesień postać, która mu kogoś przypominała - przyjrzawszy się dokładniej nabrał pewności że to Olath. Po jego ruchach znać było że coś musiało go niepokoić, a powód mógł byc tylko jeden.
Nie zastanawiając się dłużej, spakował przyrząd do torby i szybko udał się w kierunku swojego oddziału. Gdy w końcu do nich dotarł zawołał do siebie dwóch elfów...

- biegnij na drugie wzniesienie i przekaż im że musimy przyspieszyć tempo. nie maja się na baczności. A ty
- rzekł do drugiego - leć na tyły i każ im popędzić towarzystwo. Jeżeli będzie trzeba to niech nawet każą im porzucić dobytek, byleby tylko przyspieszyli jeżeli chą ujść z życiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spider4
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 06 Lip 2005
Posty: 1389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia

PostWysłany: Pon 10:49, 18 Sie 2008    Temat postu:

(omg, Jurand niezła reakcja na śmierć towarzysza, który stał obok ciebie Razz )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Pon 17:01, 18 Sie 2008    Temat postu:

Molanie trzeba ostrzec twego ojca by przygotowali się do walki! A my tym czasem przyjrzyjmy się tej armii z bliska, by móc już pracować nad strategią.
Czekał na decyzję Molana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darkmen
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Facet

PostWysłany: Pon 21:39, 18 Sie 2008    Temat postu:

(racja spider, nie wiedziałem jak wyrazić stan ulgi Rolling Eyes )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 4:09, 20 Sie 2008    Temat postu:

- Zgoda. - jakby na potwierdzenie kiwnął jeszcze głową - Artasie wrócisz do Ojca mego i przekażesz cośmy dostrzegli, niech przyspieszą kroku. A my podejdziemy bliżej, więc zostają bez zwiadu, ruszaj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 20:50, 20 Sie 2008    Temat postu:

Kiedy zbliżali się do kroczącej armii, w pewnym momencie zostawili wierzchowce pod opieką pozostałego ze zwiadowców, a sami Molan i Olath udali się pieszo, skradając się, i korzystając z każdej możliwej i niemożliwej osłony byleby tylko nie zostać dostrzeżonymi. Gdy zbliżyli się na odległość pozwalającą na rozpoznanie pojedynczych sylwetek Olath wspiął się na wysoki świerk i stamtąd zaczął lustrować okolicę i rozłożoną naprędce obozem armię.

I co o tym sądzisz? Mają sporo ciężkiego sprzętu, który ich spowalnia, ale nie mają ze sobą cywilów więc na jedno wychodzi. Tak czy siak do starcia dojdzie szybciej niż zakładaliśmy. Im bardziej liczna armia tym trudniej się jej poruszać i zająć dogodne pozycje. Jeśli udałoby się nam wciągnąć ich w zasadzkę, osłaniając jednocześnie przemarsz cywilów moglibyśmy zyskać trochę czasu. Gdyby w zasadzce uszczuplić ich zapasy i sprzęt wojenny potrzebowaliby długiego postoju na uzupełnienie zapasów. Myślę, że zaczepny ostrzał konnych łuczników ognistymi strzałami byłby poważnym ciosem dla nich. Nie śmiertelnym ale poważnym. Nie koncentrując ognia na wojownikach ale na ich dobytku zatrzymalibyśmy ich na jakiś czas. Molanie co o tym sądzisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:54, 22 Sie 2008    Temat postu:

- Warto sprobować, wracajmy do naszych kompanów potem któryś z nas będzie musiał udać się do mego ojca i przekonać go do akcji zaczepnej.

Przy wierzchowcach:

- Olath'cie sądzę iż ty powinieneś prowadzić te negocjacje potem będzie trzeba odciągnąć ewentualny pościg od kierunku marszu naszych podopiecznych, Ja poprowadzę ewentualny atak i odskoczę na południe, wy musicie ocenić straty i w miarę możliwości ostrzec ojca przed zmiana kierunku marszu mej siostry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Śro 20:38, 27 Sie 2008    Temat postu:

Olath po rozmowie udał się w drogę. Po kilku dniach odnalazł maszerujące tłumy. Jak na sporą ilość cywili szli oni w zdyscyplinowanym szyku. Widać było że król ma posłuch wśród swego ludu, a lud posłusznie wykonywał rozkazy króla. Nie powinno więc być większych problemów ze zorganizowaniem planowanej dywersji, o ile uda się do tej akcji przekonać króla. Widząc w oddali orszak gwardzistów skierował się w tamtą stronę. Gdzie gwardia tam i król. Zbliżając się do orszaku naprzeciw niemu ruszyło czterech konnych gwardzistów.
Muszę pilnie rozmawiać z królem! zawołał zatrzymując konia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Świat
Uduchowiony


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:50, 28 Sie 2008    Temat postu:

Po wysłuchaniu Olatha, Król chwilę sie zastanawiał.

- Jeśli się wam uda ten plan wyprzedzimy ich a ich główne siły zostaną rozdzielone gdyż na pewno część z ich armii ruszy w pościg, jeśli zaś się nie powiedzie to narazimy cywilów, a gros mych łuczników polegnie.

Król miał wyraźnie spory dylemat wiedział iż z pośród oficerów tylko jego syn biegle włada łukiem.

- A gdybyś tak udał sie do Gaju Motyli z ostrzeżeniem o armii, ja pod niewielką eskortą odesłał bym cywilów do Azylu, a sam wraz z reszta naszych zbrojnych i zebranych ochotników ruszył śladami mej córki. Twierdza by się przygotował do obrony i w trakcie natarcia wroga my byśmy uderzyli od tyłu na nich, a Wy w tym czasie mogli byście wyprowadzić przeciw uderzenie. Znaleźli by sie w tragicznej sytuacji gdyż nastąpiły by dwa ataki z zaskoczenia na nie spodziewające się ataku wojsko, a wiadomo jak zachowuje sie zaskoczony oddział. Sądzę iż jest to możliwe do wykonania z Tobą do gaju miałby się udać mój syn by poświadczyć u was ma lojalność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olath Velve
Błękitny
Błękitny


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
Płeć: Facet

PostWysłany: Pią 15:44, 29 Sie 2008    Temat postu:

Królu jesteś urodzonym doskonałym strategiem. A twój rozsądek, w trosce o twój lud, przysporzy tobie chwały. Uczynię jak karzesz. w tej chwili zawrócę i z Molanem i pojedziemy bez zwłoki do Gaju Motyli. Zwiadowców pozostałych pozostawiam przed tobą abyś nie pozostał bez zwiadu. Do zobaczenia. To mówiąc oddalił się w drogę powrotną odszukać Molana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Błękitna Gildia Strona Główna -> Wyprawy Błękitnych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin